Asset Publisher
20 maja Światowy Dzień Pszczół
Nie musisz lubić miodu, ani leczyć się propolisem, żeby zależeć od pszczół. Nasze życie jest z nimi nierozerwalnie związane, bo zapylają ponad 70% roślin na Ziemi, podnoszą wydajność upraw, korzystnie wpływają na jakość zapylanych owoców. Bez pracy pszczół nie znalibyśmy smaku kawy o poranku, a o malinowym dżemie nawet by nam się nie śniło. Nawet las wyglądałby inaczej bez pszczół.
Dlatego leśnicy dbają o pszczoły i doceniają ich obecność w przyrodzie. Wielu z nich zajmuje się pszczelarstwem, a niektórzy nawet bartnictwem. W dużym uproszczeniu wyjaśniając - pierwsze to chów pszczół w pasiekach, a drugie w dziuplach drzew, czyli barciach.
Leśne pasieki
Leśnicy chętnie zakładają pasieki, bo korzyść jest obopólna – człowiek ma miód, a pszczoły schronienie w środowisku, w którym jest wiele różnorodnych roślin kwitnących w różnym czasie. Takie pasieki są niemal w każdym nadleśnictwie. Przykładem jest choćby Nadleśnictwo Czersk, w którym jest kilku leśników zajmujących się pszczołami. Wśród nich także Nadleśniczy Ireneusz Bojanowski. Do niedawna również Nadleśniczy Nadleśnictwa Jamy Tadeusz Kempa, dzisiaj już na emeryturze, trzymał swoje pszczoły przy nadleśnictwie. Pasieki stoją też przy leśniczówkach w nadleśnictwie Woziwoda i Zamrzenica. Ciekawym przykładem pszczelarskiej sztuki jest Nadleśnictwo Toruń, które na dachu jednego z budynków umieściło kilka uli. Jak widać z codziennego obrazka, życie pszczół również kwitnie w samym mieście Kopernika.
Tereny nadleśnictw, to nie tylko lasy. Potężnym wrzosowiskiem może pochwalić się Nadleśnictwo Gniewkowo, które od wielu lat udostępnia ten obszar nieodpłatnie pszczelarzom, oczywiście w oparciu o dobrą praktykę pszczelarską (m.in. pasieki muszą zachować odpowiednią odległość od siebie). Jest to jednocześnie teren udostępniony na potrzeby obronności państwa, czyli poligon wojskowy. Jak widać, wiele interesów można pogodzić w jednym miejscu.
Bartnictwo, czyli dawna forma pszczelarstwa leśnego
Idea przywracania bartnictwa na tereny leśne wiąże się ze stworzeniem dla dzikich pszczół dogodnych warunków bytowania w barciach, a tym samym zatrzymania ich w środowisku leśnym. Wieszając kolejne kłody bartne zawsze mamy nadzieję, że zostaną zasiedlone przez pszczelą rodzinę. Dlatego od lat również tym zadaniem zajmują się leśnicy. Przykładem jest Nadleśnictwo Różanna, które niedawno zawiesiło trzy takie kłody w lesie – gotowe do zasiedlenia. Teraz czekamy na lokatorów.
Swoje pierwsze kroki w zajmowaniu się dzikimi pszczołami stawiają też leśnicy z Nadleśnictwa Rytel. Aktualnie z drewna lipowego przygotowują sześć kłód bartnych, które docelowo zawisną lub staną (bo są i stojące) m.in. przy siedzibie nadleśnictwa, na szkółce leśnej oraz przy słynnej, zabytkowej wyłuszczarni nasion w Klosnowie. Kompozycja tematyczna doskonała – od pszczoły, przez nasiona, do sadzonek drzew.
Z kolei Nadleśnictwo Toruń spróbowało swoich sił w trudnej sztuce bartnictwa w ubiegłym i bieżącym roku. W 2019 kłody bartne zostały zasiedlone, jednak susza spowodowała zbyt małą ilość pożytków dla pszczół, a ciepła zima wybudziła je zbyt wcześnie – obydwa te czynniki spowodowały, że owady nie przetrwały. Zobaczymy, jak będzie w tym roku.
Najdłużej jednak dzikimi pszczołami w naszym regionie zajmują się leśnicy z Nadleśnictwa Zamrzenica i Woziwoda. W tym pierwszym są dwie czynne barcie, a za moment pojawią się kolejne dwie. Z kolei w Woziwodzie zadbano już w 2011 roku, by odwiedzający ten piękny zakątek Borów Tucholskich, zobaczyli jak wyglądało pszczelarstwo dawniej i dziś. Co więcej w Ośrodku Edukacji Leśnej znajduje się wystawa na ten temat, a na ścieżce przyrodniczej znajdziemy hotelik dla owadów zapylających. Niestety nawałnica, która przeszła przez znaczną część nadleśnictw toruńskiej dyrekcji w 2017 roku zniszczyła lasy, nie oszczędzając również wiszących gdzieś w lasach kłód bartnych.
Pszczoły wracają do lasu
Na koniec należy zaznaczyć, że już w 2017 roku Lasy Państwowe podjęły się działań zmierzających do przywrócenia pszczół na tereny leśne. W ramach realizowanego projektu wybrane nadleśnictwa (z naszej dyrekcji aż sześć!) prowadzą skrupulatne pomiary pożytków w pasiekach. Planują też działania zmierzające do wywieszania coraz większej liczby kłód bartnych, promują produkty pszczele, a przede wszystkim podkreślają rolę pszczół w życiu człowieka i w przyrodzie.